Perskie, tureckie, z Kowar czy z innej fabryki... Żadne nie mogą się równać z naszym dywanem. Ułożony dla Jezusa wspólnymi siłami przez proboszcza i parafian. Dwa dni zapełniano kartony kwiatami, a dziś "utkano" z nich kobierzec. Na chwałę Pana!
Gdy już obejdzie procesyjnie nasze zagrody i sprawdzi, jak się Jego ludowi powodzi, niech się u nas poczuje jak w domu!