Historia w fotografii
Galeria zdjęć z budowy kościoła część I
Galeria zdjęć z budowy kościoła część II
Historia spisana
Tekst autorstwa Anny Macul
Dzięki uprzejmości księdza prałata Mariana Błaszczuka, na podstawie materiałów archiwalnych.
28 czerwca 1972 r. diecezja koszalińsko-kołobrzeska została erygowana historyczną bullą Ojca Świętego Pawła VI "Episcoporum Poloniae coeteus", a ksiądz biskup Ignacy Jeż został pierwszym jej ordynariuszem.
W 1976 r. biskup Ignacy Jeż powierzył księdzu prałatowi Marianowi Błaszczukowi „poszerzenie przestrzeni sakralnej w Koszalinie”. Zalecił zwrócić szczególną uwagę na dzielnicę Rokosowo. Parafia katedralna w Koszalinie została podzielona na cztery rejony duszpasterskie i właśnie czwarty rejon został powierzony księdzu Marianowi Błaszczukowi.
Zbudowanie kościoła stało się ogromnym wyzwaniem. Pisma o wyrażenie zgody na budowę kościoła kierowane do ówczesnych władz państwowych okazywały się bezskuteczne. Władza komunistyczna, kierując się ideologicznym założeniem mówiącym o "obumieraniu Kościoła", stwarzała niezliczone trudności i wciąż posiadała zastrzeżenia.
W 1978 r. ksiądz Marian Błaszczuk został mianowany rektorem duszpasterstwa p.w. św. Wojciecha, które obejmowało także Rokosowo. Przy figurze Matki Bożej Niepokalanej, wzniesionej przez mieszkańców Rokosowa dla uczczenia Tysiąclecia Chrztu Polski, zaczęto odprawiać nabożeństwa. Ksiądz Błaszczuk podjął starania o uzyskanie pozwolenia na obudowę kaplicy na terenie dawnego, poniemieckiego cmentarza usytuowanego w dzielnicy Rokosowo.
Po rozruchach sierpnia 1980, władze państwa, chcąc uspokoić opinię publiczną i Kościół, zdecydowały się na wykonanie pewnych gestów. Jednym z nich stała się zgoda na budowę kaplicy cmentarnej w Rokosowie.
4 listopada 1980 r. dekretem erekcyjnym dotychczasowa Wikaria Parafialna została przekształcona w Parafię p.w. Św. Wojciecha, a w 1982 r. na własność parafii przekazano teren pod budowę tzw. kompleksu sakralnego.
W jego skład miały wejść: kościół parafialny, budynek mieszkalno-biurowy i obiekt katechetyczny.
2 lipca 1983 r. miała miejsce uroczystość poświęcenia i wmurowania kamienia węgielnego z fragmentu starych fundamentów Bazyliki Konstantyńskiej z IV wieku z Grobu Pańskiego w Jerozolimie. Aktu poświęcenia dokonał Ks. Bp Ignacy Jeż - Ordynariusz Koszalińsko-Kołobrzeski.
W październiku 1984 r. została oddana do użytku część biurowa i mieszkalna, w sierpniu 1985 r. obiekty katechetyczne. W kwietniu 1987 r. kościół parafialny p.w. św. Wojciecha.
5 kwietnia 1987 r. o godz. 12.00, w V Niedzielę Wielkiego Postu Biskup Ordynariusz Ignacy Jeż i Biskupi Pomocniczy dokonali konsekracji kościoła p.w. Św. Wojciecha, a delegaci wspólnoty parafialnej wręczyli biskupowi klucz, którym dokonano symbolicznego otwarcia drzwi świątyni.
Kościół został usytuowany na starym cmentarzu wśród modrzewia. Zamiast fundamentów wbito pale, na których „usadowiona” jest świątynia. Dach wykonany jest z tzw. drewna klejonego, wykonanego w zakładach elementów wielkowymiarowych w Cierpicach, nie posiada wieży. Zwieńczeniem budowli są dwa krzyże, jako świadectwo tamtych czasów. Całość architekturą nawiązuje do zabudowań jednorodzinnych Rokosowa.
Patron Polski i naszej koszalińsko-kołobrzeskiej diecezji, zgodnie z pragnieniem bp. Ignacego Jeża i ks. prałata Błaszczuka, stał się patronem nowopowstałego kościoła i parafii.
Rok po konsekracji kościoła w Rokosowie, odbyła się pielgrzymka z relikwiami św. Wojciecha, otrzymanymi od arcybiskupa Henryka Muszyńskiego. Uroczysta procesja wyruszyła od Katedry w Koszalinie do świątyni w Rokosowie. Takie procesje odbywały się corocznie, aż do śmierci bp. Jeża.
Relikwiarz ze szczątkami Świętego Patrona-Męczennika na stałe znajduje się w prezbiterium kościoła, obok ołtarza. W każdy wtorek odprawiana jest nowenna ku czci św. Wojciecha, z uczczeniem Jego czcigodnych relikwii.
W 1997r. w oknach w południowej stronie kościoła założono witraże, a w prezbiterium na głównej ścianie świątyni umieszczono dzieło autorstwa Wiktora Ostrzołka, nawiązujące motywem do Drzwi Gnieźnieńskich. Są to sceny zaczerpnięte z życia i męczeńskiej śmierci św. Wojciecha, patrona parafii. Wykonano je techniką sgraffito (wł. graffiare - ryć, drapać). Jest to technika dekoracyjna malarstwa ściennego polegająca na nakładaniu kolejnych, kolorowych warstw tynku lub kolorowych glin i na zeskrobywaniu fragmentów warstw wierzchnich. Poprzez odsłanianie warstw wcześniej nałożonych powstaje dwu- lub wielobarwny wzór. Technika sgraffito znana była już w starożytności, a szczególnie popularna w okresie renesansu przy dekorowaniu fasad obiektów włoskiej architektury.
Dawniej, w warunkach powszechnego analfabetyzmu, przedstawienia plastyczne wykorzystywane były jako środek masowego przekazu, w pewnym sensie zastępując pismo. Było to zgodne z nauczaniem papieża Grzegorza VII, który podkreślał , że "obraz jest bowiem tym dla ludzi prostych, czym pismo dla umiejących pisać". Takie dzieło jak np. Drzwi Gnieźnieńskie nie pełniło jedynie funkcji ozdobnika, ale miało za zadanie przekazywać ważne treści. Stanowiły przykład sztuki, której celem było upowszechnienie nauki kościoła w niepiśmiennym społeczeństwie.
Legenda świętego Wojciecha została przedstawiona na wzór dziejów Chrystusa, powtarzając cykl znany z Ewangelii: narodziny, dorastanie, posługa kapłańska, będąca odpowiednikiem okresu, w którym Chrystus nauczał, potem męczeństwo. To miało pokazywać wiernym, że święci są naśladowcami kościoła.
Kościół katolicki zawsze był świadomy szczególnego powinowactwa istniejącego między Bogiem, źródłem wszelkiego stworzenia i życia na ziemi, a człowiekiem, którego przeznaczeniem jest kontynuowanie tej twórczej działalności. Tę koherencję wyrazili wielcy mistrzowie scholastyki w niektórych zasadach estetycznych czerpiących inspirację z Platona, a przede wszystkim z Arystotelesa, według którego działalność artystyczną należy pojmować jako "przedłużenie działania sił natury".
Dziś również motywy sztuki w przestrzeni sakralnej wpływają pozytywnie na duchowy wymiar człowieka w aspekcie skupienia i kontemplacji. Ma to niebagatelny wpływ na rozwój życia duchowego ludu Bożego, przyczynia się bowiem do stałej ewangelizacji, wzrostu pobożności, a także pogłębianiu dojrzałości wiary.
Ciąg dalszy nastąpi...