Światło dla rodziny

swiatelkoNa Święto Bożego Narodzenia wielu z nas odebrało Betlejemskie Światełko Pokoju, które przekazali parafii harcerze. W naszych domach było ono nie tylko migotliwym płomyczkiem na wigilijnym stole. To znak pokoju, wzajemnego zrozumienia i symbol pojednania. Choć ideą było jednanie narodów, to przecież możemy przenieść to na nasz rodzinny grunt.

Światełko z Betlejem, jako znak Nowonarodzonego Chrystusa, to Światło, które wskazuje drogę, prowadzącą do życia w zgodzie i jedności, w pokoju i miłości, życia pełnego oddania drugiej osobie, poświęcenia, służby drugiemu człowiekowi. Czyż nie tak powinno być w naszych rodzinach? Dlaczego tak łatwo poddajemy się, gdy pojawiają się w nich trudności? Dlaczego nie walczymy ze swymi słabościami w imię dobra rodziny? Wzdychamy, że z TAKĄ rodziną tylko święty by wytrzymał, bo wydaje nam się, że „święta rodzina” to idealny dom, z grzecznymi dziećmi, kulturalnymi rodzicami, rodzina pobożnie żyjąca bez większych kłopotów i konfliktów.

Skąd takie myślenie, skoro pierwowzór - Jezus i Jego Rodzice - jak każdy na tym świecie przeżywali i chwile trudne: ubóstwo, emigrację, prześladowanie? A jednak zasłużyli na określenie Świętej Rodziny i to nie tylko dlatego, że wychowywali Syna Bożego. To oddanie się Bogu i pokorne przyjęcie wszystkiego, co Im przygotował, trwanie w miłości, szacunku, zaufaniu: sobie wzajemnie i Panu Bogu, uczyniło Ich wzorem dla chrześcijańskich rodzin. Gdybyśmy tylko umieli naśladować cnoty Świętej Rodziny, nasze domy wypełniłyby się pokojem, promieniowałyby miłością i radością! Z takiej rodziny mogłyby czerpać nasze dzieci to, co najlepsze: spokój, ciepło, troskę. Mogłyby przekazywać dalej radość życia i dobro, których doświadczyły. Trzeba nam jedynie zadbać o kręgosłup moralny rodziny. Bez niego charakter rodziny to zaledwie zlepek zasad, pojęć i idei. Ważne, by - jak u Świętej Rodziny - Bóg był na pierwszym miejscu. Wtedy- jak pisze św. Augustyn- wszystko jest na swoimi miejscu. Od rodzin, w których pierwsze miejsce przyznaje się Bogu, w których panuje miłość, zaufanie — również w chwilach bolesnych doświadczeń — tak jak to było w rodzinie Jezusa, bije z pewnością blask. Są one światłem dla świata, promieniują nadzieją na przyszłość. Ojcowie rodzin, którzy wpatrują się w św. Józefa, całkowicie ufającemu Panu, matki troszczące się o rodzinę i podtrzymujące autorytet ojca, dzieci szanujące rodziców stają się światłem dla innych. Rodziny wspólnie dążące do świętości: modlące się razem, omawiające problemy, razem wychowujące dzieci, pracujące nad sobą, wcielające w życie słowa św. Pawła: „Jako wybrańcy Boży, święci i umiłowani, obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu ", świętość tę osiągają!