Pozdrowienia z Ukrainy!

dzieciaki dzikujDzieci z domu dziecka na Ukrainie pozdrawiają serdecznie Darczyńców z Koszalina. Dziękujemy wraz z nimi raz jeszcze wszystkim, którzy włączyli się w pomoc dzieciom i sprawili im wiele radości.

Pani Oksana zawiozła wszystkie dary swoim samochodem nabitym do granic możliwości. Dzieci były zdumione ilością prezentów i tym, że są one... z Polski. Nie mogły się doczekać, kiedy będą mogły choćby przymierzyć rzeczy, a czekać trzeba było trzy dni- tyle bowiem trwało sprawiedliwe rozdzielenie garderoby, tak, by każdy został odpowiednio wyposażony i uszczęśliwiony. W poniedziałek z radością dzieci szły do szkoły, w nowych kurtkach, spodniach i butach. Widok ich zadowolonych, wręcz dumnych, min- bezcenny!

Swoją wdzięczność wyraża również pani dyrektor domu dziecka, która cieszy się, że rzeczy starczy na cały rok, a w dodatku są one bardzo dobrej jakości. Dzieci narysowały "Kwiatek nadziei" (jak go nazwały), do którego wkleiły swoje zdjęcia w sprezentowanych rzeczach. W ich imieniu pani Oksana dodaje po polsku: Bardzo serdecznie Wam Wszystkim dziękujemy. Niech dobry Bóg Wam stokrotnie wynagrodzi!